Gdzieś na szczycie góry...

Lato, sierpień, tydzień wolnego. Co robić? Pójść na wyprawę!
To była moja pierwsza wyprawa w Karpaty. Wcześniej był Krym i inny aktywny wypoczynek z namiotami. Trasę wybrałam szybko, bo wcale się nie orientowałam w karpackim terenie.
Wybrałam datę, dojechałam do Iwano-Frankowska. Krótki poranny spacer miastem i zbiórka grupy, dojazd do miejsca startu.
Opiszę krótko - to było nadzwyczajne, niesamowite, zadziwiające, zachwycające! Nie trudne i naprawdę interesujące.
pierwszy dzień karpackiej wędrówki
malownicze krajobrazy
wejście na Petros 2020 m
Obserwując piękno! Gdzieś na dole wre życie!
Howerla. Wiatr i trochę letniego zimna, ale zachwycające!
biwakowanie nad górskimi jeziorami
nadzwyczajne piękno czystych dziewiczych miejsc!
Weszliśmy na Petros i Howerlę w jeden dzień, przeszliśmy Uchaty Kamień pod deszczem, zobaczyliśmy podwójną tęczę nad karpackim lasem, opuszczone obserwatorium na szczycie Pop-Iwan, były też przezroczyste górskie jeziora Niesamowite i Brebeneskuł, opalające słońce w dzień i ogrzewające ognisko wieczorem… Romantyka, gwiazdy, ogień, dobre towarzystwo, dowcipy, wymiana wspomnieniami i doświadczeniem z innych wypraw. Przewodnik pan Jury - niezwykle energiczny i w pełni oddany swej pracy człowiek. Oksana - zamiłowana w górach i inspirująca tą miłością innych. Bardzo przyjemni i otwarci ludzie!
Plecak był ciężki pierwsze dwa dni. Potem się aklimatyzowaliśmy i adaptowaliśmy. Menu było różnorodne, nawet dla mnie jako wegetarianki)
Góry to miejsce, w których nie potrzebujesz mieszkania, samochodu, portali społecznościowych, wpływowych znajomych. Tu jest potrzebna tylko zdolność poruszania się do przodu, chęć podejścia w górę, pauza, spojrzenie na piękne widoki i znów poruszanie się. Tam, w górach, ludzi w sportowych ubraniach nie mają ani rang, ani mian, za to jest rozmowa, wsparcie i jedna wspólna droga!
Wyprawa mi się spodobała. To było wspaniale! Moi koledzy, którzy w ten sam czas odpoczywali w Chorwacji i Czarnogórze, w hotelach ze śniadaniami i plażą, byli zachwyceni pięknem gór!)
Myślę, że musisz chodzić w góry do tej pory, póki możesz chodzić w ogóle. Do zobaczenia wkrótce, Karpaty!
Najbliższe daty wyprawy na grzbiet Czarnohora. Dołącz, jeszcze są wolne miejsca!
Chcesz też? Napisz, a o resztę zadbamy