Opinie uczestników
Jak to - chodzić z nami na wyprawy? Nikt nie opowie lepiej, niż sami uczestnicy! Dlatego czytaj opinie i zapomnij o wątpliwościach. Czeka na Ciebie niezapomniany wypoczynek!
Wszystko się zaczęło z tego, że chciałem pokazać żonie naturę, prawdziwe piękno naszej planety. Miałem wybrać między Karpatami a Nepalem. Ale obcowanie w sieci z Tarasem pomogło się wyznaczyć. Zgadnijcie, co wybrałem?)
Świt w bazie pod Annapurną będzie przychodził w moje sny. To chwila, kiedy idziesz razem ze słońcem. Góry zmieniają barwę, promienie zapala ich szczyty. Śnieg “płonie”, zdejmują się chmurki pary. Stawiasz kroki szybciej - słońce robi to samo. I nareszcie - cel. W ten moment rozumiesz - mogę więcej!
Pomysł przyszedł nieoczekiwanie. Więc zdecydowałam nie zwlekać i pójść w góry w najbliższy weekend. Tak rozpoczęła się podróż, która podzieliła moje życie na “przed” i “po”. Czasem mi było trudno jak nigdy wcześniej: wiatr zdmuchiwał, nogi nie trzymały od zmęczenia, niektóre podejścia wydawały się być nieskończonymi, ale żadnego razu nie żałowałam.
Planowaliśmy z kochanym wypoczynek, i podczas burzliwej dyskusji wpadliśmy na pomysł pieszej wyprawy w Karpatach… Ta decyzja była dla mnie niełatwa, ponieważ jestem bardzo daleka od sportu.
Kiedy wybierałam wyprawę i nareszcie wybrałam Norwegię, nawet nie podejrzewałam, że ona zrobi na mnie takie wrażenie.
Pewnego razu dostałam propozycję przeprowadzenia wyprawy na Islandii, i w tym celu rzuciłam pracę. Chciałam zmian.
Norwegia spotkała nas pochmurną pogodą i temperaturą +16 °C, ale to wcale nie zepsuło wrażenia od tego nadzwyczajnego kraju, którego piękno zaczynasz podziwiać jeszcze z pokładu samolotu.
Lato, sierpień, tydzień wolnego. Co robić? Pójść na wyprawę!
To była moja pierwsza wyprawa w Karpaty. Wcześniej był Krym i inny aktywny wypoczynek z namiotami. Trasę wybrałam szybko, bo wcale się nie orientowałam w karpackim terenie.
Czym jest wyprawa? Każdy, kto idzie w taką drogę, wyobraża ją inaczej. Myślałam, że wyprawy są dla ludzi mocnych duchem i ciałem, a teraz rozumiem, że wyprawa jest dla każdego, że to ona robi cię mocniejszych duchem i ciałem.
Człowiek poznaje siebie na tyle na ile poznaje ten świat
H. Heine.
Tak się ułożyło, że najpiękniejsze i najjaskrawsze chwile w moim życiu zdarzały się przypadkowo i bez planowania. Nie mogę powiedzieć, że moja podróż na Islandię była niezaplanowana, ale wewnętrzne motywy, które pobudziły mnie pojechać na północny zachód Europy, były spontaniczne.